Jestem dietetykiem klinicznym, sportowym oraz fizjoterapeutą specjalizującym się w masażach.
Od 14 lat prowadzę gabinet stacjonarny, organizuję też warsztaty kulinarne, edukacyjne, wykłady, w mojej ofercie są również usługi on-line.
- Pomagam poprawiać stan zdrowia poprzez zmiany w odżywianiu podparte pracą psychodietetyczną i masażem.
- Jeśli cierpisz z powodu nadwagi, otyłości, niedowagi i/lub chorób im towarzyszącym (np. niedoczynność tarczycy, cukrzyca, hipercholesterolemia) pomogę Ci poprzez zaproponowanie zmian w Twoim stylu życia, które będziesz mógł wdrażać stopniowo. Jeden z moich masaży (rytuał Lomi Lomi Nui) pomaga również w zmianie przekonań o jedzeniu i usunięciu blokad mentalnych. Wierzę, że takie holistyczne podejście daje najtrwalszy efekt.
- Nauczę Cię jak jeść intuicyjnie, abyś w efekcie wiedział (a) jak samodzielnie przygotowywać zdrowe i smaczne potrawy służące Twojemu organizmowi.
- Pracując ze mną przekonasz się, że wprowadzanie zmian w odżywianiu jest procesem, nastawionym nie na szybki, ale na trwały efekt. Obejmuje ciało i psychikę. To przede wszystkim praca nad nawykami.
- Nie narzucam sztywnych planów żywieniowych opartych na zakazach i restrykcjach
- Uważam, że jedzenie ma być przyjemne. Z uwagą poświęcam czas na problemy zgłaszane przez pacjentów i zachęcam do wspólnego szukania rozwiązań.
- Staram się stworzyć takie warunki współpracy, abyś czuł(a) się bezpiecznie, akceptowalnie; nie oceniam ani nie krytykuję
- jeśli Twoim największym problemem są słodycze, to pokazuję, jak jeść je rozsądnie! Nie zachęcam do ich całkowitej eliminacji. Uczę jak komponować posiłki, aby zmniejszyć ochotę na słodkie.
- Wynik współpracy ze mną to poprawa zdrowia, samopoczucia, wzrost samooceny, poczucia wartości i skuteczności, radość, energia, zwiększenie wydolności fizycznej, poczucie żywieniowej wolności (jesz to co lubisz i co jest dla Ciebie zdrowe).
- Tworząc wspólnie z Tobą plan treningowy biorę pod uwagę możliwości fizyczne, wydolność, przebyte kontuzje, preferencje. Ruch też ma sprawiać przyjemność!
W 2021 roku rozszerzyłam działalność o masaż stacjonarny (Lomi Lomi Nui, relaksacyjny, intuicyjny, masaż pleców, kończyn).
W kręgach moich zainteresowań jest również fizjoterapia niemowlęca obejmująca sposoby noszenia i trzymania, techniki wiązań dzieci w chustach i inne na co dzień wykorzystywane czynności podczas opieki nad dzieckiem.
Moje certyfikaty
- Pomagam w znalezieniu własnej „żywieniowej” drogi, która wniesie równowagę i harmonię do Twojego życia
- Moim celem jest to, żebyś wyrobił(a) w sobie nawyk dbania o siebie: o odpoczynek, sen, ruch, psychikę, ponieważ dzięki temu pożywienie jeszcze lepiej wpływa na organizm
- Żywność ma pozytywnie oddziaływać na nasze funkcjonowanie fizyczne, psychiczne i emocjonalne, ma współgrać nie tylko z układem trawiennym, ale też wieloma innymi układami
- Wierzę, że pokarm to nie tylko „energia”. To coś, co ma nas O(D)ŻYWIĆ, dostarczyć mikro- i makroelementów, aby wszystkie nasze wewnętrzne układy mogły funkcjonować w równowadze z otoczeniem – światem zewnętrznym . Dzięki temu będziemy się lepiej czuć w swoim ciele – stanie się ono „domem” dla pozytywnych emocji i będzie umiało odpierać stres i choroby.
- Odnalezienie własnej drogi w zrównoważonym odżywianiu sprawi, że pozbędziemy się toksyn, „odżyjemy”, poczujemy lekkość w funkcjonowaniu fizycznym i psychicznym. Odkryjemy wewnętrzną harmonię, która przybliży nas do samych siebie, a oddali od negatywnych wpływów świata zewnętrznego.
Pochodzę z Dolnego Śląska. Od najmłodszych lat jeździłam z rodzicami w góry. Zaszczepili mi chęć spędzania wolnego czasu w sposób aktywny. Uwielbiam chodzić po górach. Tańczyć. Jeździć na rowerze, rolkach. Krąg tych zainteresowań co chwilę się powiększa, bo mój 10-letni syn Artur próbuje różnych aktywności i do ich testowania zabiera ze sobą mamę;). W ostatnie lato wyspecjalizowaliśmy się w grze w badmintona i ping-ponga. W trójkę, z narzeczonym i synkiem mieszkamy pod Bydgoszczą w urokliwym miejscu, nad jeziorem. Gdy po rozwodzie stanęła przede mną taka możliwość, nie zastanawiałam się długo. Wyprowadzka z miasta spełniła marzenie bycia blisko przyrody i “samej siebie”. Kontakt z naturą daje mi mnóstwo przyjemności, relaksuje. Stopniowo nabieram też doświadczenia w prowadzeniu ogródka. Co roku dosadzam krzaczki z truskawkami, bo to moje ulubione letnie owoce.
No i oczywiście kocham gotowanie. Nie byłabym sobą, gdybym nie poeksperymentowała w kuchni. A poprzeczka jest wysoko, bo mam wybrednych testerów 😉
Aha! No i jest z nami jeszcze kicia Mia. Fanka wszelkich kartonów i chodzenia po klockach lego.
Gabinet Dietetyczny FreshLife narodził się w maju 2009 roku. Z głową pełną pomysłów i chęcią pomagania innym ruszyłam w świat żywienia. Przyświeca mi głównie idea pracy z indywidualnym pacjentem, ale chęć rozwoju podbijam m.in.
- zainteresowaniami dietetyką sportową – współpracowałam m.in. z kadrą narodową kajakarzy oraz z Kujawsko-Pomorskim Związkiem Piłki Nożnej
- współpracą z firmą i fundacją Marwit
- współprowadzeniem w przeszłości Szkoły Łagodnego Rodzenia z Justyną Prucnal
- prowadzeniem warsztatów kulinarnych m.in. dla Stowarzyszenia Visus Supremus czy Banku Żywności
- rozmowami z Bogusią Wresiło w Radiu Pik
Lubię robić różne rzeczy i sprawdzać się w nich jako dietetyk – ta dziedzina jest bardzo szeroka i daje różne możliwości. Ostatnio próbuję swoich sił też w fotografii kulinarnej. Zdjęcia z przepisami możesz zobaczyć na moim koncie na Instagramie @smakuj_freshlife.
Jednak najwięcej wiedzy i doświadczenia zdobywam w gabinecie. Pracuję głównie z pacjentami z nadwagą i otyłością. Moje programy dietetyczne na przestrzeni lat ewoluowały wraz z moim podejściem, w którym aktualnie skupiam się na pomocy psychodietetycznej.
Mam ponadto ogromne wsparcie w dietetyczce Monice Lodwik, która na przełomie 2019/2020 odbyła u mnie staż. Monika ukończyła studia magisterskie z dietetyki w Bydgoszczy.
Dietetyczka Monika Lodwik do końca 2021 roku była moim wsparciem w prowadzeniu gabinetu. Aktualnie jest w ciąży i nie przyjmuje zleceń. Liczę na to, że w przyszłości ponownie nawiążemy współpracę.
A tu kilka słów, jakie Monika napisała o sobie:
Nazywam się Monika Lodwik (wcześniej Zakrzewska). Jestem absolwentką studiów magisterskich na kierunku Dietetyka na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Ukończyłam także studia policealne i uzyskałam tytuł Technika Farmaceutycznego.
Obecnie swoją wiedzę uzupełniam uczestnicząc w konferencjach i szkoleniach naukowych.
Doświadczenie zawodowe zdobywałam głównie na oddziałach szpitalnych oraz w placówkach żywienia zbiorowego. Dodatkowo pracuję także w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym im. J. Brudzińskiego w Bydgoszczy jako dietetyk cateringu.
Do każdego pacjenta podchodzę indywidualnie i holistycznie. Najskuteczniejsza dieta to ta, w której smakują nam posiłki i z chęcią do nich wracamy nawet po skończonym odchudzaniu. Ważne jest by małymi kroczkami zmieniać nawyki żywieniowe i nie kojarzyć odchudzania jako ograniczenia. Zdrowe nawyki żywieniowe oraz dieta mają pomóc w regulacji pracy układu pokarmowego, polepszyć samopoczucie, a także poprawić wygląd naszej sylwetki. Nie można przy tym zapomnieć o systematycznej, ale dobranej indywidulnie aktywności fizycznej. Tym właśnie kieruję się podczas pracy z pacjentem.
W wolnym czasie śledzę nowości dietetyczne i uzupełniam przepisy kulinarne. Sama uwielbiam gotować i smakować nowych potraw. Ponadto lubię jeździć na rowerze i czytać książki.
OPINIE
Pani Anna to bardzo ciepła osobą. Wizyta u niej jest prawdziwą przyjemnością. Do tego dochodzą cenne wskazówki, pomysły. Oprócz wizyt, jesteśmy cały czas w kontakcie. Zawsze mogę się zwrócić po pomoc, jeśli mam problem z dietą. Jestem bardzo zadowolona tym bardziej, że widać rezultaty
Po raz pierwszy na wizycie nie czułam się jak intruz , mój problem był istotną częścią spotkania a ja nie byłam onieśmielona. Profesjonalne zebranie wywiadu, bez zbędnych pytań albo pytań pozostawionych bez odpowiedzi. Polecam.
- Melduję się po ok. 2 tygodniach 🙂Czuję się bardzo dobrze, samopoczucie na bardzo dobrym poziomie, mam o wiele więcej energii, co mnie zadziwia, bo to tylko 2 tygodnie. W pracy jestem w stanie zrobić o wiele więcej niż dotychczas, łatwiej mi się skoncentrować. Pierwszy tydzień był dość trudny, musiałam się mocno skupić, aby nie przepaść gdzieś po drodze 🙂 Pewnie dlatego, ze ograniczyłam cukier. Bardzo bolała mnie głowa przez pierwsze dwa, trzy dni. Nie zjadłam nic słodkiego, a przecież dni sprzed rozpoczęcia diety bez batonika to dzień stracony… :)))) Ale dałam radę! Bez batoników, słodyczy, ciasteczek, chipsów i innych rzeczy. Na chwile obecna nie ciągnie mnie go tego, ale jestem czujna. Ograniczyłam cukier najpierw do płaskiej łyżeczki, teraz pół płaskiej. Pierwszy tydzień tez był ciężki ze względu na jedna rzecz. Ze względu na wielkość porcji. Teraz wiem, ze jadłam za duże porcje. Jak zrobiłam sobie pierwszy obiad to pomyślałam…. hmmm… ta Pani chyba chce mnie zagłodzić :))) Ale potem sobie przypomniałam, jak Pani mówiła o kilku głodach w naszym organizmu, w tym głodzie oczu. I faktycznie tego doznałam. Miałam zakodowany obraz porcji, które mnie „zasyca”, a tak naprawdę się przejadalam. Te porcje wyznaczone przez Panią w zupełności pozwalają mi cieszyć się jedzeniem i nie chodzę przy tym głodna. Co do samej diety. Śniadania, II śniadania, obiady – super. Cały czas jest mi trochę ciężko przyzwyczaić się do takich kolacji jakie mam teraz. Wcześniej jadłam tylko buły. 🙂 I na chwile obecną to jedyna rzecz, z która muszę się bardziej zmierzyć.Nie ważyłam się, ale na pewno schudłam. Mam talię 🙂 Brzuch zleciał mi jako pierwszy, widzę też, że wreszcie widzę mięśnie na ramionach przy napięciu, więc pewnie tam tez coś ubyło. Skóra jest bardziej miękka, delikatniejsza. No i jestem częstszym gościem w toalecie. Bez porównania wszystko na plus 🙂 Cieszę się, ze do Pani trafiłam, aby zawalczyć o siebie. Wcześniej miałam wrażenie, ze żyłam w jakimś amoku… Teraz jakby wszystko jaśnieje… 🙂Za dwa tygodnie umówię się na wizytę z ważeniem. Zobaczymy co się tam wydarzyło 🙂Dziękuję za fajny początek!
Po kilku nieudanych próbach zrzucenia zbędnych kilogramów i zdobyciu wymarzonej sylwetki na moje szczęście trafiłem do Pani Anny która pomogła osiągnąć mi mój wymarzony cel i go utrzymać. Dzięki dużej wiedzy z zakresu dietetyki i fizjoterapii u Pani Anny znajdziemy bardzo profesjonalne wsparcie które na pewno zadowoli wymagające osoby. Ułożyła mi plan żywienia z instrukcjami pod mój tryb życia który wyrobił u mnie bardzo szybko dobre nawyki. Do dzisiaj korzystam z jej pomocy w zakresie żywienia przy realizacji celów sportowych. Pozdrawiam.
Jestem bardzo zadowolona z wizyty u Pani Ani, bardzo profesjonalnie i w prosty sposób do diety napisała również w jaki sposób powinno się odżywiać, dzięki czemu po skończeniu diety można dalej iść w dobrym kierunku. Bardzo sympatyczna osoba. Polecam wszystkim którzy chcą zmienić swoje nawyki żywieniowe i nie koniecznie muszą przy tym schudnąć. Polecam 🙂
Polecam Panią Annę. Profesjonalne podejście do pacjenta. Uważam, że posiada odpowiednią wiedzę w swojej specjalizacji. Śmiało odpowiada na zadawane pytania. Jest miła i uprzejma. Polecam jeszcze raz. Długi wywiad , bardzo dokładny. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu wizyty, z badania. Pani Ania jest bardzo kontaktową osobą i świetnie a także wyśmienicie potrafi wszystko wytłumaczyć. Jest bardzo cierpliwa. Dziękuję Pani magister oraz pozdrawiam. Do zobaczenia.
Bardzo profesjonalne podejście do pacjenta. Długi i konkretny wywiad żywieniowy. Ogromne wsparcie i zaangażowanie ze strony pani Ani przez cały okres leczenia pomogło mi szybko osiągnąć zamierzony efekt. Z czystym sumieniem polecam gabinet FreshLife i zachęcam wszystkich którzy chcą zadbać o swoje zdrowie i lepsze samopoczucie. Jeszcze raz dziękuje pani Ani za pomoc i poświęcony czas. Do zobaczenia na analizie składu ciała.